W drodze powrotnej z Abu Simbel widzę fatamorganę na pustyni, na horyzoncie wyrażnie widać ogromne jezioro, gdy w rzeczywistości jest to morze piasku. To zjawisko towarzyszy nam przez dłuższy czas, nawet widać jakby fale na tafli wody.
Powrót ok.godz.12,30. Mam trochę czasu na odświeżenie się i o godz.14,00 jadę na wycieczkę do kamieniołomów. Oglądam m.in. nieukończony obelisk, który miałby 41 m wysokości a ważyłby ok.1267 ton. Był przeznaczony dla królowej Hatszepsut ale podczas obróbki pojawiły się rysy pęknięć.
Następnie zwiedzamy małą i wielką tamę Asuańską, która miała być dla Egiptu zabezpieczeniem przed głodem.Projekt powierzono inżynierom radzieckim a prace rozpoczęto w styczniu 1960 r. W 1964 roku zakończono budowę, wody Nilu skierowano do kanału retencyjnego. Powstało sztuczne jezioro - Jezioro Nasera, które ma 500 km długości. Jest to drugi, co do wielkości sztuczny akwen na świecie.
Na zakończenie dnia płynę po Nilu egipską faluką i doznaję wreszcie ukojenia od chłodnych wód Nilu.